Uznałem, że może to być dla mnie szansa na to, aby przestać się jąkać. Zmotywowany i pełen nadziei poszedłem na pierwsze spotkanie do pani Iwonki. Tam dowiedziałem się, że za pół roku jest kolejny turnus na którym trzeba dziwnie mówić tzn. mówić bardzo powoli i bardzo wolno. Jednak nie byłem świadom ile będę musiał włożyć wysiłku aby dotrzeć do miejsca, w którym się teraz znajduję. Oprócz codziennych ćwiczeń , musiałem mówić cały czas wolną mową. Z dnia na dzień (może trafniejszym sformułowaniem będzie z miesiąca na miesiąc) przełamywałem strach przed mówieniem wolną mową do innych ludzi. O dziwo osoby ,do których mówiłem reagowały normalnie na mój sposób mówienia (nie licząc kilku incydentów). Moja mowa stawała się coraz szybsza i coraz bardziej zacząłem się otwierać na innych ludzi. Oczywiście był to stopniowy proces okupiony wielkim wysiłkiem i codziennymi ćwiczeniami. Po 2,5 roku walki otrzymałem dyplom ukończenia terapii. Było bardzo ciężko ale jestem z siebie dumny i zachęcam każdego do walki o swoją płynną mowę.
Krzysztof (21 lat)